Wyjazdy z rodzicami
Kiedy byłam dzieckiem, moi rodzice często wyjeżdżali w różne miejsca Polski pod namioty. Uwielbiali taki turystyczny styl życia. Ponadto pasją taty była motoryzacja, więc takie wyjazdy pozwalały mu w ogromnym stopniu realizować jego zamiłowania.
Jeździliśmy w bardzo różne miejsca. Czasami były to miasta-kurorty, pełne turystów i różnego rodzaju rozrywek. Innym razem rodzice wyszukiwali maleńkie wioski z kilkoma chałupami na krzyż i tam rozbijali namiot. Mój ojciec mawiał wtedy, że jesteśmy tu pionierami, bo motoryzacja jeszcze tu nie dotarła. Rodzice byli bardzo życzliwymi i kontaktowymi ludźmi, więc nawiązywali bliskie kontakty z mieszkańcami. Czasem wracali w jakieś miejsce, jeśli im się spodobało.
Mimo tego, że motoryzacja nigdy nie była moją pasją, zrobiłam sobie kiedyś taki objazd miejsc odwiedzonych przez nas, kiedy byłam dzieckiem. Okazało się, że niektórzy ludzie doskonale pamiętają moją rodzinę i ogromnie ucieszyli się z moich odwiedzin. Było mi z tego powodu niezmiernie miło.
Komentarze i opinie: